Zarobki w państwowych spółkach. PiS składa interpelację. "Na pewno coś z tym zrobiono"
Politycy PiS przypominają, że Donald Tusk w czasie kampanii wyborczej obiecywał odpartyjnienie spółek państwowych, a także zapowiadał, że zlikwiduje wysokie wynagrodzenia członków zarządów w spółkach Skarbu Państwa.
– Tymczasem rzeczywistość brutalnie zweryfikowała tezy i puste obietnice Tuska. Przykładem tego jest sytuacja w Agencji Rozwoju Przemysłu. Prezesem tej spółki został Michał Dąbrowski, który w kampanii parlamentarnej zasłynął ustawką podczas spotkania Donalda Tuska w Ustroniu, kiedy jako prezes jednej ze spółek komunalnych w tym mieście zadawał Donaldowi Tuskowi pytania o zadłużenie i wykazywał fałszywą troskę. Pan Michał Dąbrowski swoją prezesurę w Agencji Rozwoju Przemysłu rozpoczął od zwolnienia około 700 osób. Zwolnień, które tak naprawdę nie miały podstawy merytorycznej. Można postawić pytanie, czy nie były powodowane kwestiami politycznymi – mówiła podczas konferencji prasowej poseł PiS Anna Krupka.
Jak zauważyła, 29 kwietnia Rada Nadzorcza Agencji Rozwoju Przemysłu podwyższyła uchwałą wynagrodzenia prezesa i członków zarządu. Dąbrowski będzie zarabiał miesięcznie więcej o 19 tys. zł, natomiast członkowie zarządu o 17 tys. zł.
"Jeden z argumentów do ataku na nasz obóz"
Prawo i Sprawiedliwość złoży interpelację do premiera Donalda Tuska oraz ministra aktywów państwowych Jakuba Jaworskiego.
– Jest tutaj kilkanaście pytań. Chcemy się dowiedzieć, w ilu spółkach procentowo zostały obniżone wynagrodzenia zarządów. Przez lata słyszeliśmy, że zarobki w spółkach są horrendalne, niegodziwe, że jest to okradanie państwa, więc na pewno coś z tym zrobiono – tłumaczył poseł Łukasz Schreiber. – Pytamy również jak się zmniejszyła liczba osób zatrudnionych w spółkach państwowych – dodał.
– Staram się wierzyć, że nieprawdą jest, że mogły gdzieś wzrosnąć wynagrodzenia zarządów w spółkach, skoro wcześniej były przedstawiane jako horrendalne. (...) Myślę, że opinia publiczna powinna poznać odpowiedź, bo to był jeden z argumentów, który w kampanii wyborczej używano, jeden z podstawowych argumentów do ataku na nasz obóz – stwierdził Schreiber.